przez kilka miesięcy kopałem pod ziemią chodniki „na dole” i wiem co to poty na czole raz ledwie się nie zagrzebałem namówił mnie Kazio Gajewski pomogłem w zdawaniu matury włożyliśmy nawet mundury niech śmieje się mistrz Dostojewski nie umiał ni czytać ni pisać a jednak był w pełni dojrzały maturę zdał że palce lizać dziś krzyczę niech żyją górnicy i słucham jak sypią kawały ordery już tłoczą w mennicy