Sonet o wymyślonym spadku
gdy syn Andrzej i córka Ewa
ze swymi dziećmi kiedyś staną
nad grobem - zasłonię się raną
serca a dusza tren zaśpiewa

znikną na zawsze myśli moje
te których nie chciałem utrwalić
wrogowie będą mnie wnet chwalić
rozpoczną się spadkowe boje

dlatego dziś przy zmysłach pełnych
piszę testament dla Barbary
wszystko co mam jej przekazuję

Barbara nie ma żadnych krewnych
gdy zacznie dzielić znikną swary
czego spadkobiercom winszuję
Zurych, 20 marca 1995