Sonet - jak Zosię wydawałem
koniecznie Zosię trzeba wydać
ale jak - przecież ma już męża
kto walczy ten czasem zwycięża
argument ten może się przydać

ponętna oferta do prasy
że Polka poślubi pokocha
spotkania w kawiarni - ten szlocha
a tamten narzeka na czasy

siedziałem przy sąsiednim stole
śmiałem się lecz diabli mnie brali
na matrymonialne swawole

osiemdziesiąt różnych zawodów
dyrektorzy byli za mali
wyszła za producenta lodów
Zurych, 15 maja 1995