Sonet o tym kto napisał mszę
chciał siebie przybijać do belki
niezwykle twardego miał ducha
choć już go historia nie słucha
wciąż mówią że jest taki wielki

on nie był co prawda Słowackim
Krasińskim ni też Mickiewiczem
lecz zwykłym był karierowiczem
do tego z językiem cwaniackim

powielać by można przykłady
gdyż takich to było zbyt wielu
co mieli zalety i wady

w czerwonej mszy srogie są rady
posłuchaj tej mszy przyjacielu
kto czarne pokaże układy
Zurych, 19 maja 1995