Sonet za dusze weselników
na ślubie ich w trzydziestym piątym
stryj Marian był i ciocia Hania
świadkowie tamtego swatania
wiedzieli o związku pokątnym

tam grali podolscy klezmerzy
trzy dni i trzy noce bez przerwy
tu wiatr im przygrywa i nerwy
stojących nad grobem szalbierzy

czas zatarł już ślady na polu
łzy żalu też wyschły na licach
nic nie ma po tamtym przepychu

wesele na złotym Podolu
cmentarzyk na Śląsku w Księżycach
ksiądz Piotr mszę odprawił w Zurychu
Zurych, 9 lipca 1995