wymachiwanie sztandarami na polu wiecznego milczenia niczego na dobre nie zmienia lecz grozi nowymi swarami ci w niebie są anonimami nie mają żadnego imienia ich pamięć nie rani sumienia tych co chcą być bohaterami znów odbywają się capstrzyki wiecowi mówcy liczą chwały historia zna inne wyniki ciągle te same do wszystkiego kobiety manifestowały bo kochały Mussoliniego