za żaglem wśród bujnej natury w szeregu pozują druhowie ja z czapką żeglarską na głowie chłopcy wdziali białe mundury łódź przywiązana do kamienia lecz żagiel postawiony czeka aż nas znów poprowadzi rzeka do celu który się nie zmienia nasz naukowiec z locją w ręku zdaje się być zadowolony nam pozostałym brakło wdzięku za chwilę wskoczymy do łodzi bez względu na cel oddalony harcerzom przygnębienie szkodzi