Sonet z radą że nie ma raju
każdy artysta w swoich genach 
ma wpierw zakodowaną biedę 
a potem sztukę jako schedę 
po iluzorycznych akwenach 

musi z tym żyć lub zmienić zawód 
i przejść do innej kategorii 
pieniądze nie dadzą mu glorii  
jeżeli wyjedzie na Zachód 

jest na Zachodzie powiedzenie 
"ten to artysta" inaczej nikt 
czyż może być gorsza pogarda? 

minimalne zabezpieczenie 
otrzyma czyli spanie i wikt 
ale czeka go dola twarda
Zurych, 6 października 1996