Czesław jestem - tak się przedstawił gdy wynajmował mi mieszkanie za rok z góry - wyrachowanie wszystkich kluczy mi nie zostawił zapłaciłem tę roczną stawkę po jakimś czasie dla zabawy telefonuję do Warszawy Rosjanin podnosi słuchawkę "co z moimi rzeczami?" - pytam właścicielka zabezpieczyła do dziś ich nie mam - szczęką zgrzytam ten Czesio Chmielewski był Janem zmarł - tak córka oświadczyła i nie wie co jest z moim stanem