Sonet z protestem księdza Jana
mówiono mi że taki sławny 
przyszedłem do niego po wywiad 
banajmniej nie zaczął od tyrad 
okazał się bardzo zabawny 

dobre wrażenie na mnie wywarł 
co powiedział - wszystko nagrałem 
a także dokładnie spisałem 
przeczytał i potem się wyparł 

mówię do niego "księże Janie 
przecież jest księdza głos na taśmie"
pobladł nieco na pożegnanie 

z bólem skreśliłem pewne części 
na premierze znów były waśnie 
to się przecież w głowie nie mieści
Zurych, 25 listopada 1996