znałem kiedyś Franka "ze Zlina" z Austerlitz czyli ze Slavkova z nie tak dawnego Gotwaldowa historia coś się tam zacina jak już chwalić Bonapartego to tylko za tę jedną bitwę rozgromił europejską sitwę fakt z tysiąc osiemset piątego Franek coś słyszał ale nie wie jak kiedy gdzie i o co chodzi swą niewiedzę zatapia w gniewie co słychać Franiu w interesach? "globalizacja mi nie szkodzi choć przez nią cały jestem w stresach"