prawda wychodzi przypadkowo "czy ten pan coś dla mnie przekazał?" "który pan? czy ten co mnie wskazał?" "zapamiętałem go wzrokowo" "tak - niech pan się na mnie powoła" "przychodzę od pana..." - nazwisko "kim jest - jakie ma stanowisko?" sytuacja nie jest wesoła są tacy co mają mniemanie że znajomość zobowiązuje "witam - moje uszanowanie..." zdarza mi się czynić odwrotnie obcy niech się dobrze poczuje bez rekomendacji lecz psotnie