do ręki biorę grecką wazę i czuję jak wieki mijają a ludzie się wciąż zabijają o byle drobniutką obrazę bogowie uwodzą boginie na ciężkie katorgi skazują i męką innych imponują z rozpusty zaś kąpią się w winie sam sobie więc czynię wyrzuty dlaczego jestem taki grzeczny nie jak starożytność wyzuty nikt mi tej prawdy nie powiedział że czas był wtedy niebezpieczny bo pewnie sam o tym nie wiedział