Sonet ze znaczkiem za... prostaczkiem
„Solidarność” to od zarania
z góry przegrana generacja
pokonała ją demokracja
rozdziałem dawania i brania

zawsze musi być jakiś powód
wszystko zaczęło się od znaczka
z oskarżeń pewnego prostaczka
choć znalazłby się inny dowód

później się jednak okazało
że nikt nie skakał z braku płotu
(po coś innego się skakało)

w ten sposób ludzie solidarni
narobili sobie kłopotu
bo byli po prostu niezdarni
Zurych, 16 maja 1996