Sonet o dobrodusznym Serbie
serbski intelektualista
wymienia ze mną swoje dobro
choć biedny to czuje się chrobro
jak na ten wiek rzecz oczywista

dziś jestem pewnie w jego wieku
czy żyje jeszcze czy coś stworzył
a morze go los upokorzył
uśmiechnij się do mnie człowieku

twarz dobroduszna sympatyczna
dzieli się ciepłem i radością
pogoda ducha ustawiczna

szukałem go ale nikt nie wie
kogo uszczęśliwił mądrością
nie sądzę by zgubił się w gniewie
Zurych, 12 sierpnia 1996