tym wszystkim którzy się starzeją plącze się zdanie “czy pamiętasz?” zgrozą wypełniony kalendarz kończy się słabnącą nadzieją “Sturm” mnie zniewala a czytanie wprowadza tam gdzie mnie nie było z tym że podobnie mi się śniło powraca ciągle wspominanie czyżbym był stary – w to nie wierzę mam jeszcze wciąż pomysłów tyle że nikną gdzieś przebyte chwile patrzę w sufit bezmyślnie leżę i nie pamiętam gdzie mieszkałem jednak się pewnie zestarzałem