uprawiam sztukę gotowania lecz kiedy mi żona gotuje to wszystko mi wtedy smakuje do siebie mam mniej zaufania jak trzeba kupuję kurczaka zwyczajną musztardą smaruję ziołami na wskroś posypuję układam na papryce ptaka pamiętam o pieprzu i soli gdy piecze się w garnku glinianym NOILLY PRAT dolewam powoli podaję z warzywnym bukietem i z winem „patykiem pisanym” niech trąci wytwornym bankietem