byłem zuchem z chustą błękitną włożono mi nagle czerwoną w domu surowo zabronioną później pojąłem „myśl ambitną” zbyt krótko trwało oburzenie modlitwa zniknęła bez śladu z respektem dla nowego ładu zmieniło się też pozdrowienie żegnałem tę szkołę bez smutku naciągnięte ucho bolało sprzedałem przyczynę dla skutku tu muszę koniecznie zaznaczyć że zawsze coś się ze mną działo czego nie mogę wytłumaczyć