Sonet złośliwy choć życzliwy
wybitny literat z peanu
za dzieło otrzymał owację
napisał potem dedykację
poczętą od słów „Panu JANU”

zagląda czytelnik do książki
i pyta nieśmiało sąsiada
tak skromnie jak tylko wypada
czy widział już mistrza posążki

co na to powiedzą uczniowie
„jak Kuba Bogu tak Bóg KUBU”
a reszta w tej samej osnowie

gdy wspomni ktoś kiedyś w przedmowie
zasługi prezesa PEN-Klubu
niech doda od Jana „na zdrowie”
Zurych, 17 listopada 1997