czas życie ze śmiercią przeplata Broniewski się ma do Puszkina jak do starych dębów brzezina a jednak złączyła ich data w dzieciństwie leciałem jak „pticzka” zamknęli mnie w klatce swobody kazali mi śpiewać prócz ody dla wodza narodów „Karliczka” zostałem Antypartii członkiem sam żaglem okrętem i sterem prezesem na szczycie i pionkiem napiszą w klepsydrach że strata wyszepczą że był maruderem usłyszę na krańcu wszechświata