Sonet o rachunku sumienia
rocznica pobytu w Zurychu	
w teatrze śpiewała nam Lupa
dwóch wiolonczelistów - ta trupa
ma dar duchowego przepychu

zostało gdzieś wszystko co miałem
pamiątki książki rękopisy
a także drakońskie przepisy
wbrew którym me wiersze pisałem

przed Ołtarzem Wielkiej Przygody
zrobiłem rachunek sumienia
na gorycz nie brakło osłody

znów jakieś ciekawe przeżycie
znów zawód i chęć zapomnienia
znów pośpiech mnie smaga obficie
Zurych, 25 lutego 1997