Sonet ze śmiercią w życiorysie
kobieta wkroczyła na scenę
właściwie na wózku wjechała
żyła długo choć chorowała
umarła na zwykłą migrenę

napisać chcę o kimś nieznanym
bo wzrusza mnie jego życiorys
wydawcy przedstawię kosztorys
z indeksem powtórnie badanym

po życiu zmieszanym z piołunem
duch fruwa w zaświatach i marzy
o ciele przykrytym całunem

spostrzegłem że dziwna to data
z nieszczęściem się zawsze kojarzy
w tym samym dniu umarł mój Tata
Zurych, 16 marca 1997