we śnie ubawiła mnie świetnie nowość absurdalna lecz szczera to Nobel dla Franza Fischera nagroda przyznana pośmiertnie realizm “postkomunistyczny” go zmęczył - między CZYMŚ a NICZYM na przekór łgał WICEM dziewiczym charakter miał charyzmatyczny czerwony goździk w butonierce rozkwitał przy czerwonym winie z czerwienią igrało też serce „on dwustu wierszy nie napisał” protesty pisano nagminnie bo naród nie czytał a słyszał