odczuwam zbyt długą wycieczkę po winnych wzgórzach blisko Renu pomimo płaskiego terenu wysiłek był ponad poprzeczkę przyzwyczajenie górołaza w tym wieku przecież nie wystarczy bo wracam do domu na tarczy i na nic się zdaje ekstaza dziś sobie to uświadomiłem że nigdy nie zrobię fikołków choć kiedyś je z miejsca ćwiczyłem czyż pora już na dostojeństwo zmęczeniem przykute do stołków okrutne prawdopodobieństwo