Sonet z bajką o krasnoludkach
nie straszna mi królewska władza
choć jestem przecież katolikiem
lecz także upartym grzesznikiem
co mistyce mojej dogadza

dają się łatwiej sponsorować 
nie pisarze a krasnoludki
bo krasnoludek jest malutki
i można go bezpiecznie schować

przyjeżdża zespół ze Świdnika
dzwonię do księdza niech zagrają
bo radość w narodzie zanika

ofertę na barwne kamienie
(pieniądze wszak szczęścia nie dają)
odsyłam by stłumić sumienie
Zurych, 8 września 1997