Sonet o potrzebie korekty
za kilka dni znów zacznę czytać 
złożone przez kogoś sonety 
bo to obowiązek - niestety 
będę także błędy wyliczać 

może przedsięwzięcie się uda 
korektor ulegnie fantazji 
ale się ocknie przy okazji 
wiedząc że zdarzają się cuda 

mogę napisać tysiąc wierszy 
gęsim piórem albo ołówkiem 
komputer tę liczbę pomniejszy 

dlatego wolę gdy ktoś czyta 
przepisując słówko za słówkiem 
a w razie wątpliwości pyta 

Zurych, 10 października 1998