Sonet o pożegnaniu z wdziękiem
Grand Hotel Victoria jak martwy 
pozamykane okiennice 
ciemny parter głuche piwnice 
smutny obraz tonącej tratwy 

smutno - kilkunastu kelnerów 
w czarnych smokingach - pogrzebowo 
barman zagadnął nas służbowo 
wyglądamy na koneserów 

prosto bez próżnej dostojności 
kelnerzy znajdują ofiary 
każdy ciągnie do siebie gości 

nie udało im się nas zjednać 
choć próbowano czynić czary 
Włosi potrafią z wdziękiem żegnać
Menaggio, 14 października 1998