niedzielny przegląd polskiej prasy trąci powtarzaniem iluzji przy codziennej zmianie konkluzji z ciągłym narzekaniem na czasy partyjniactwo na pierwszym planie w następstwie swawolne krętactwo i oczywiście dyletanctwo służalcze jak na zawołanie zdarzają się jednak wyjątki wiersz o Szwajcarii - coś nowego zawiera bardzo mądre wątki reszta to kłótnia o powiaty czyli o nic - na domiar złego znawcy przepowiadają straty