Sonet o roślinach w mieszkaniu
banan się rozrósł na potęgę 
malwy pną się wysoko w górę 
wnet wyżłobią w suficie dziurę 
zostawiając na ścianie pręgę 

palmy się dziko poskręcały 
co wyrosną to opadają 
pewnie więcej siły nie mają 
fikusowi liście ściemniały 

w poziomkach bieleją znów kwiatki 
nie boją się wcale jesieni 
trzeba będzie przesadzić bratki 

mały ogródek botaniczny 
w mieszkaniu zielenią się mieni 
choć skromny to miły i śliczny
Zurych, 3 listopada 1998