Sonet o tym kiedy Bóg w domu
ojciec Kacpra zasnął na wieki 
zostawił zdobyte miliony 
i Kacper jest nawet zdziwiony 
speszony stanem hipoteki 

dzwoniła Laura - jego żona 
"przyjdź - wypijemy za ten spadek" 
"nie mogę bo boli mnie zadek" 
poczuła się więc obrażona 

beze mnie poszła tam Barbara 
za chwilę dzwonek - znów rodzinka 
Christa Giorgio Rubina Mara 

poszli do następnego wujka 
minęła niecała godzinka 
do bramy następny gość stuka
Zurych, 15 marca 1998