podano w stołecznej gazecie że prace magisterskie piszą profesorowie - mało liczą "tanio swą wiedzę sprzedajecie!" "brałem dwadzieścia pięć tysięcy w czasach gdy pensji miałem tysiąc szanowałem się - mogę przysiąc tyle prac było co miesięcy" "już prezydent się nie załapał bo wtedy był jeszcze zbyt młody zapewne do przedszkola człapał" "dziś czuję się wiedzy filistrem ale gdy idzie o zawody mógłbym być stokrotnym magistrem"