z Witoldem mam taką umowę dzwoni dwa razy i odkłada potem już odebrać wypada wtedy zaczynamy rozmowę "wesołego..." a dalej słyszę "Ula urodziła wcześniaczka bardzo się tym martwi biedaczka" zmęczenie zamienia się w ciszę dziecko żyje w inkubatorze Filipkiem go zaraz ochrzczono oby przeżyło co daj Boże wszyscy się modlą za dziecinę w moc modlitwy zawsze wierzono to ona umacnia rodzinę