Sonet z przyjściem na świat Filipka
z Witoldem mam taką umowę 
dzwoni dwa razy i odkłada 
potem już odebrać wypada 
wtedy zaczynamy rozmowę 

"wesołego..." a dalej słyszę 
"Ula urodziła wcześniaczka 
bardzo się tym martwi biedaczka" 
zmęczenie zamienia się w ciszę 

dziecko żyje w inkubatorze 
Filipkiem go zaraz ochrzczono 
oby przeżyło co daj Boże 

wszyscy się modlą za dziecinę 
w moc modlitwy zawsze wierzono 
to ona umacnia rodzinę
Zurych, 12 kwietnia 1998