Sonet - gdzie dobrze gdzie najlepiej
Barbara w Monachium szukała 
hotelu średnio dostępnego 
a także w miarę przyjemnego 
i omal się nie rozpłakała 

znalazła po kilku godzinach 
zadzwoniła uradowana 
"już byłam całkiem załamana 
nie mogłam iść o własnych siłach 

wybieram się dziś do teatru 
a wcześniej połażę po mieście 
jest zimno śnieg i trochę wiatru" 

wszędzie dobrze - w domu najlepiej 
pogrzebię wnet w świątecznym cieście 
wypiję kawę - będzie cieplej
Zurych, 14 kwietnia 1998