Sonet o pojmowaniu ognia
jak pojąć ten odgłos spalania 
trzask bierwion z łoskotem płomieni 
wnet drewno w popiół się przemieni 
w bezsensie szybkiego znikania 

ten teatr ognia wabi czarem 
otwarty kominek to scena 
na której płomienna wycena 
zła z dobrem wciąż kończy się żarem

a potem w ulotnym popiele 
wartości już nikt nie odróżni 
nad zgrozą nostalgia się ściele 

ktoś na dnie popiołu odnajdzie 
diamenty wyrzucone z próżni 
lecz z nimi daleko nie zajdzie
Giumaglio, 21 kwietnia 1998