długo znaku "euro" szukałem w bankach o niczym nie wiedzieli chociaż o euro coś słyszeli z wrażenia omal nie zemdlałem poradziliśmy sobie sami do "Ce" dostawiliśmy kreski było w tym trochę humoreski każdy się dzielił popisami mistrz sztancy co do milimetra odmierzał - wyszła niedokładność było zimno a nie miał swetra legastenia mnie już dopada a może zwykła nieporadność przyznaję się choć nie wypada