Sonet - po latach w Kołobrzegu
zrobiłem kiedyś niespodziankę 
muzie grającej na dancingach 
wszak zwyciężałem nie na ringach 
a w grze udającej skakankę 

po wielu latach piękne miasto 
już zasłoniły parasole 
i całkiem zmieniły się role 
kawior zastąpił zwykłe ciasto 

wśród żebraków dorobkiewicze 
z podniesionymi przyłbicami 
roskosznie zjadali sandwicze 

na plaży straszne megafony 
nęciły tłum obietnicami 
poczułem się tam ogłuszony
Kołobrzeg, 22 lipca 1998