rozmawiam codziennie z pisarzem błądzimy w problemach przyziemnych poznaję go w sprawach codziennych i dziwię się że nie jest łgarzem skończył polonistykę człowiek więc umie pisać dość poprawnie lecz aby pisać jeszcze sprawnie trzeba mieć talentu cokolwiek wychodzi nieporozumienie gdyż skróty w myśleniu go męczą rażą go jak mocne strumienie mówię do niego "popatrz w górę w stronę gdzie boskie tony dźwięczą" on mówi "widzę szarą chmurę"