sztuka jako sposób na życie a częściej tylko na przetrwanie zawiera też rozczarowanie po bezsennej nocy o świcie nagle wszystko staje się szare nie ma czerni i nie ma bieli a słońce jeszcze barw nie ścieli oblicza zdają się być stare przebudzony gołąb zagrucha "więcej światła" - echo zawoła ale nikt tych głosów nie słucha ożywają jednak obrazy gdy zimny pot wytrzemy z czoła artystyczność wróci bez skazy