tak to jest na tym bożym świecie że wszyscy nagle wielbią Grassa choć on nie po ich myśli hasa odchocholcie się - czego chcecie? w sześćdziesiątym ósmym był przeciw a raczej za - po stronie władzy królowie też bywają nadzy więc nie dziw się nagiemu nie dziw miał także okresy udręki jakiś krytyk książki rozdzierał na szczęście zabrakło mu ręki swe zdanie ma i z tego słynie przy racjach każdy by się spierał dlaczego wody brakło w młynie?