do dobrej restauracji w Brzegu przyszedł mój dawny wychowawca Ludwik Toporowski - wybawca na starcie do nowego biegu przyszły trzy zacne koleżanki w Irenie się podkochiwalem Eli "puki" błędnie wpisałem z Zuzią nie było niespodzianki z Janem Majewskim wędrowałem kiedyś po Górach Świętokrzyskich wspominaliśmy rzewnie wszystkich o Szwajcarii opowiedziałem że w niej panuje demokracja gdy w Polsce jest zła sytuacja