Sonet o różach w polskich barwach
chcę podziękować pani Jance 
za warszawskie białe mieszkanie 
w polskich barwach róże dostanie 
tak jak Piłsudski na kasztance 

nie pięć nie siedem tylko cztery 
dwie białe róże dwie czerwone 
poezją polską naznaczone 
lecz bez nieparzystej maniery 

"to nietakt" mówi moja żona 
rzeczę "szlachetna polska dusza 
z tych kwiatów jest zadowolona" 

trzy czy cztery to wszystko jedno 
lecz białoczerwoność nas wzrusza 
w kompozycji tkwi polskie sedno
Zurych, 5 listopada 1999