Sonet nie całkiem towarzyski
wpisano mnie do towarzystwa 
rzec można że mnie wręcz zgwałcono 
z pamięci mnie ogołocono 
wielka szkoda że nie z lenistwa 

dla dobra indywidualności 
na pewno się z grupy wypiszę 
wiem że cierpkie słowa usłyszę 
rzecz cała skończy się na złości 

wspomagać mogę dobrym słowem 
oprócz uśmiechu wesprzeć datkiem 
lecz muru nie przebiję czołem 

dziś inne sprawy są mi pierwsze 
zajęć mam przecież pod dostatkiem 
brakuje mi czasu na wiersze
Zurych, 5 marca 1999