na podium sztuki chrzęszcząc złością siedzą pokoleniowe ćwierci każda się w swoim gnieździe wierci chcąc być połową lub całością sprzeczają się ze współczesnością od literatury eksperci tymczasem w oknie u Walerci cienie grzeszą rozbieralnością po obu stronach artystyczność paskudztwo a obok szlachetność i zatarta samokrytyczność wszyscy mogą być artystami z abstrakcji wynika konkretność tylko nieliczni poetami