Christa Giorgio Barbara i ja zjedliśmy obiad w restauracji przedłużając go do kolacji za jednym razem posiłki dwa wino było tak wyśmienite że rachunek wyniósł... nie powiem nie wiem i nigdy się nie dowiem ceny były niesamowite butelka trzysta dziesięć franków toż to rozrzutność ponad miarę piliśmy równo bez przystanków myślałem o tych co głodują chciałem spełnić dla nich ofiarę lecz oni tego nie odczują