Sonet z Olkiem Poklepywaczem
co by o Olku nie powiedzieć 
swój chłopak do poklepywania 
nie lęka się wałęsowania 
na lewej nodze nie chce siedzieć 

prawej nogi też nie podaje 
ani wołom ani chochołom 
ma swój styl i sprzyja tym kołom 
od których coś niecoś dostaje 

nie martwi się że wszyscy kwaśni 
mogą się nagle stać słodkimi 
nie prowokuje żadnych waśni 

wie też że ci co go wybrali 
nigdy nie zostaną wielkimi 
chociaż trudny egzamin zdali
Zurych, 15 listopada 2000