Sonet w szpitalu na Gromnicznej
uzdrowienie lub wieczna mara 
w lutym roku dwutysięcznego 
drugiego drugiego drugiego 
trzy dwójki i zer co niemiara 

doktor Klotz zacierając ręce 
"nie cieszę się że pana widzę" 
choroby wprawdzie nienawidzę 
lecz muszę się poddać tej męce 

zapaliłem niebieską świecę 
bo na Matki Boskiej Gromnicznej 
Colas Bregnon zaczynał hecę 

niech "święty Marcin pije wino" 
a "wodę pozostawia młynom" 
i niech uśmiecha się do Ślicznej
Zurych, 2 lutego 2000