kiedyś w "NIE" na ostatniej stronie widziałem futra prominentek skrojone z pustych portmonetek ale świadczyły o mamonie nowobogackie apetyty znajdują ujście jak renoma w której błyszczy chochola słoma sięgając strzechą po zaszczyty byle "rolex" chociaż fałszywy na palcu "sygnecik z diamentem" umysł wkroczył nago w pokrzywy wróćmy do futer i przepychu potraktujmy rzecz z sentymentem chochoły błądzą po Zurychu