Sonet z prochami do Limmatu
zrodzony w Szwajcarii Podolskiej 
trafiłem potem do prawdziwej 
tu żyjąc w oprawie godziwej 
staram się służyć sprawie polskiej 

nikt mnie - broń Boże - nie posądza
o tę patriotyczną ekstazę 
która wywołuje obrazę 
nie kieruje mną żadna żądza 

ponieważ wciąż jestem Polakiem 
więc chwalę Boga w polskiej mowie 
patriotyzm odmierzam przetakiem 

gdy umrę - oświadczam to światu 
zbadajcie to co miałem w głowie 
me prochy wrzućcie do Limmatu
Zurych, 3 maja 2000