Sonet z wyznaniami śmieciucha
Barbara z Monachium przywiozła 
"Gazetę Wyborczą" o dziwo 
a w niej - nie daj Boże - tworzywo 
z wyznaniami starego kozła 

mówi o sobie że jest wielki 
znieważa tych od których stroni 
Poeta już się nie obroni 
w niebie ściera potu kropelki 

niesmaczne to i obrzydliwe 
gdy chodzi o tego śmieciucha 
miał ciągle mniemania wadliwe 

ciekawe kto te bzdury czyta 
i kto zarozumialstwa słucha 
ta podłość jest zdradą przeszyta
Zurych, 4 maja 2000