Sonet snuty znakami września
niebo tuli mlecznym błękitem 
zieleń lasu - lekka poświata 
zapachem ostatnich dni lata 
rozsnuła się wśród łąk przed świtem

światło przebija się przez rosę 
melancholijną grą uśpienia 
świeci lecz trochę od niechcenia 
budząc blaskiem ostatnią osę 

jeszcze wszystkie łąki zielone 
lecz już brakuje śpiewu ptaków 
kontury gór drzemią zamglone 

w ten sposób lato wita jesień 
jak w balladzie wielością znaków 
metaforą karmi nas wrzesień
Twierdza Ciszy, 19 września 2000